top of page

Pewnego razu w przebieralni ...

... jednego z gejowskich sklepów w centrum Warszawy (napisanie nazwy może grozić pozwem) ale i tak każdy wie, o który sklep chodzi byłem z "koleżanką" - czyli takim osobnikiem co to wygląda na faceta a trochę zachowuje się, jak kobieta. Wariatka taka. Ale koniecznie chciałem kupić nową koszulkę. Pytam więc uroczego pana z rudą brodą, którą by polecił ... a ten bez wahania, że Oh, Boy! Ja na to, że co? ... że leci na mnie tak do razu. Uśmiech. Konsternacja. Nieeeee...

Milutki rudzielec podał nazwę brandu i zaraz zdjął mi jedną z wieszaka. Umarłem. Królewna! Włożyłem z gracją i patrze w lustro. No wypisz, wymaluj: cały ja! Kupiłem, zapłaciłam, nosze. Jak mnie zobaczysz na mieście, to ...

bottom of page