Wiosna, Panie sierżancie
No właśnie, czuć wiosnę! Czuć, że nadchodzi ochota na męsko-męskie coś-tam, coś tam.
Wyobraź sobie: idziesz lasem spokojnie, że niby podziwiać przyrodę a tu nagle za tobą rowerzysta. Zdyszany, bo zabłądził i rowerem po leśnym piachu popiernicza. Myślisz sobie: mam wodę w plecaku to mu zaproponuję. Zatem zatrzymujesz się obok niego i wyciągasz rękę .... z wodą i mówisz: Masz, napij się!
Ten podnosi łeb, spocony na maksa i zdyszanym głosem mówi: dzięki, stary! Super.
Siadasz koło niego no i się zaczyna.
No właśnie, co się zaczyna? Co się dzieje?
Co proponujesz?